By mieć świeże zioła w kuchni nie należy wielkiego ogrodu ani szklarni, w której bedzie się hodować sadzonki. Nie powinno się także być dosłownie znawcą roślin i ogrodnikiem. Co jest potrzebne, ażeby mieć zioła doniczkowe? Jak się okazuje, własna hodowla nie jest wcale skomplikowana.

Wystarczy świetnie oświetlony parapet (najlepiej od wschodniej strony) albo ogród wertykalny na tarasie lub balkonie. Ci, którzy znają się na gotowaniu, wiedzą, żę bazylia w doniczce, która jest świeżo zerwana tuż przed podaniem, wzbogaci smak sałatki lub pasty do kanapek. Jako ziołowy dodatek zamiast soli będzie bardzo dobrze pasować do zup, poprawi smak sosu pomidorowego lub takiego, który podaje się z makaronem Oprócz tego będzie ładnie wyglądać na kanapce z mozzarellą - intensywnie zielone listki bazyli nie tylko świe tnie smakują, niemniej jednak też wyglądają. Analogicznie łatwa w uprawie jest kolendra. Ta roślina zawiera sporo witamin, głównie A oraz C. Jest znanym antyoksydantem, jak zresztą znacząca większość ziół. Pomiędzy ziół hodowanych w domu na parapecie można mieć także szczypiorek - tem sam, który rośnie w ogrodzie. W wielu sklepach można zakupić szczypiorek w doniczce. Regularnie podcinany, będzie mieć mocne korzenie i wiosną można go przesadzić wprost do gruntu. Zioła i warzywa z własnej uprawy sprawiają, że dania są zdrowsze, pozbawione konserwantów i pestycydów, które mogą być groźne dla zdrowia. Ponadto zimą świeże zioła są dość drogie, nie gorzej na ten okres mieć w doniczkach swoje zioła i sięgać po nie w czasie gotowania.
Polecana strona: kolendra.